Uzdrowisko Libverda to jedna z najpiękniejszych miejscowości w Czechach. Malowniczo położone oferuje tylko relaks i regenerację. Znajduje się jest w północnych Czechach, w Górach Izerskich, około 20 km od Świeradowa-Zdroju, w otoczeniu lasów i wzgórz.
Uzdrowisko Libverda to przede wszystkim pobyty wellness i regeneracyjne. Do dyspozycji gości są sauny, basen i masaże w centrach odnowy biologicznej, mieszczących się w zabytkowych domach zdrojowych.
W czerwcu 2022 roku otwarto nowy basen i centrum wellness. Marmurowe posągi, empirowe kolumny i niebo pełne gwiazd – wypoczynek w takim otoczeniu nie może się nie udać. Obiekt przeznaczony jest do ćwiczeń rehabilitacyjnych pod okiem fizjoterapeutów, a także do wypoczynku i rekreacji. Do dyspozycji gości jest sauna fińska i parowa, podświetlona ścieżka Kneippa oraz podgrzewana sofa. W górnej części budynku znajduje się strefa, w której odbywają się kąpiele węglowe, masaże i okłady parafinowe.
Uzdrowisko Libverda to także idealne miejsce dla turystów i miłośników przyrody. W okolicy znajduje się wiele szlaków turystycznych i ścieżek rowerowych, w tym słynny Singltrek pod Smrkem. Na miejscu można wypożyczyć rowery, także elektryczne. Idealny pomysł na wycieczkę to wpisany na listę UNESCO rezerwat buczyny Gór Izerskich, wodospady czy najwyższy szczyt Gór Izerskich – Smrk, położony zaledwie 12 km od uzdrowiska. Nie wolno przeoczyć bazyliki i kompleksu klasztornego w Hejnicach. Zimą na narciarzy czeka pobliski ośrodek Smědava (12 km), Liberec (25 km) czy Świeradów-Zdrój (20 km).
W uzdrowisku przez cały rok odbywają się różne imprezy kulturalne, na przykład koncerty, wystawy, otwarcie sezonu uzdrowiskowego (w maju) i wiele innych wydarzeń. Można grać w tenisa, minigolfa, siatkówkę czy badmintona. Propozycje wycieczek i atrakcji są dostępne na stronie uzdrowiska oraz na stronie Kraju Libereckiego. Zakwaterowanie można znaleźć w jednym z czterech hoteli. Najbardziej luksusowe to Villa Friedland, gdzie goście mają do dyspozycji prywatne jacuzzi i saunę.
Tekst źródło: Uzdrowisko Libverda, fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych