Oddalona od granicy w Lubawce zaledwie 10 minut drogi, niewiele ponad 100 metrów od dużego, bezpłatnego parkingu wieża Eliški to świetne miejce na zimowy, południowy spacer. Dorośli cieszyli się będą wyrastającymi po drodze jak grzyby bunkrami, dzieci będą miały frajdę z górki, z której można pozjeżdżać na sankach. A po spacerze, wracając do Polski, można się napić grzanego wina w jednej z restauracji w leżącym tuż obok Žacléř’u.
Górująca nad Žacléřem rozhledna, czyli wieża widokowa Eliška, jest stosunkowo nową atrakcją turystyczną, otwartą w 2014 roku. Stoi się na wysokości 632 metrów nad poziomem morza, w sercu „Dělostřelecké tvrze Stachelberg”. Jest to masywna konstrukcja drewniana spięta metalowymi klamrami, o wysokości 24,5 metra. Taras widokowy, na który prowadzą kręte, także metalowe schody, znajduje się na wysokości 21 metrów. Przy dobrej pogodzie roztacza się z niej panorama na Vraníe hory (Góry Wronie) z dominującym Královeckým Špičákem, Góry Jastrzębie, Žacléř, a nawet Góry Orlickie.
Stojąca na pograniczu polsko-czeskim wieża Eliška została nazwana tak na cześć czeskiej i polskiej królowej Eliški Rejčky, w Polsce znanej jako Ryksa, córka króla Polski Przemysława II. W wieku 15 lat została żoną króla Václava II, a po jego śmierci – Rudolfa Habsburskiego. W spadku po królu otrzymała wiele czeskich miast, w tym Hradec Kralove czy Trutnov. Jej drewniana figura, z herbami Czech i Polski u stóp, ustawiona jest tuż przy wieży. Spogląda w stronę tzw Bramy Lubawskiej i dalej, Polski.
Sam wygląd wieży przypomina typową wojskową wieżę obserwacyjną, co nie powinno dziwić szczególnie, że stoi niemal w środku jednych z największych czeskich umocnień sprzed II wojny światowej – Stachelberg – które miały chronić granicę Czechosłowacji przed agresją hitlerowskich Niemiec.
Dojście do niej jest banalnie proste i od zorganizowanego tuż przy drodze parkingu zajmuje niecałe 5 minut. Miejsce jest atrakcyjne o każdej porze roku. Wejście jest bezpłatne.
Fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych